zima piekna |
W mój park, ubielon śnieżnym zimy kwieciem, Przyjdziesz wśród ciszy nocy księżycowej I wtedy z wielkich płatów śniegu spleciem Wieńce na nasze zamyślone głowy, A gdy mi duszę miłością wzbogacisz, Pójdziemy błądzić gdzieś wśród sennych zacisz, Gdzieś w oszronione srebrzyście zatoki, Gdzie w lodach płoną tęczowe światełka, Gdzie sercem spokój owłada głęboki, Gdzie dusza nigdy płaczem smutku nie łka. Wiem, że niepróżno biegnę w dal oczyma, Bo ty musisz, jasna i świetlana. |