KROKUS |
... od słonecznej strony na obnażonym stoku wystraszony przykucnął krokus. Patrzy z nadzieją jak śniegu języki topnieją ... jak ciepłe promyki w roziskrzonej wodzie pomiędzy szczeliny w lodzie biegną do doliny i jak wiatr z góry kołysze przedwiośnie i wątłe chmury unosi bezgłośnie jakby zmącić się bał rozmodloną ciszę w katedrach skał i świerkowych szyszek. |