Wóz strażacki |
Przed garażem, przy kolumnie, Wóz strażacki stoi dumnie. Z boku węża ma i linę, A na plecach ma drabinę. Jeszcze światła lśnią na dachu I nie czuje nigdy strachu. Nagle alarm, trzeba jechać! Nie ma czasu na nic czekać! Ktoś zadzwonił, wielkie nieba, Że to wozu znów potrzeba! |